Filmy

TransAfrica - Kenia 2018

Przeprawa przez nielegalną zieloną granicę wzdłuż Jeziora Turkana i ostatnia szansa na spotkanie żyjących w tradycyjny sposób ludów Turkana i Samburu. Z kolei im dalej na południe tym więcej zwierzaków, które będą nam już towarzyszyć codziennie.

TransAfrica - Etiopia 2018

Niesamowita Etiopia z ogromnym zróżnicowaniem krajobrazowym i etnicznym. Na północy Park Semien ze zjawiskowymi górami i endemicznymi gatunkami zwierząt, architektura sakralna sięgająca nawet V wieku i dziesiątki tradycyjnie żyjących ludów w Dolinie Omo.

TransAfrica - Sudan 2018

Zapraszamy na podróż przez Sudan z mnóstwem odkryć archeologicznych, bo piramidy zobaczyć można nie tylko w Egipcie! Zobaczcie kopalnię złota, trzecią kataraktę na Nilu i wspaniałych, gościnnych ludzi!

TransAfrica - Egipt 2018

Pobyt w Egipcie to głównie pustynie lecz niemożliwością było ominięcie tylu wspaniałych miejsc faraonów. Przeprawiamy auto z Grecji do Egiptu i po 12 dniach zmagań z egipską biurokracją przerejestrowujemy Patrola na arabskie blachy, wyrabiamy arabskie prawo jazdy i JAZDA!

TransAfrica 2018/19

Zapowiedź naszych przyszłych filmów z przemierzania kontynenty Afrykańskiego. Liczyliśmy na to, że będziemy cyklicznie wypuszczać filmy z poszczególnych krajów jednak niestety nie ma na to czasu. Pozdrawiamy z trasy!

Sri Lanka 2018

1200 kilometrów z plecakiem w 3 tygodnie przez piękną herbacianą wyspę. Od pięknych plaż wzdłuż zachodniego i południowego wybrzeża, poprzez bogate w dzikie zwierzęta parki, soczystą i porośniętą herbatą centralną część wyspy, aż po wschodni raj dla kite surferów.

Wyspy Kanaryjskie 2017

Fuerteventura i Lanzarote w 2 tygodnie autostopem, pieszo, rowerem, promem i samochodem.

Rumunia 2017

Przedłużony weekend w Rumunii. Maramuresz zawsze pozwala na oderwanie się od codzienności. Połoniny pełne owiec i przyjaznych pasterzy, biwaki pod niebem z milionem gwiazd. Tam zawsze chce się wracać!

Izrael i Palestyna 2016

Grudniowa podróż przez Izrael oraz Palestynę, eksploracja Czerwonego Kanionu, Tel Awiwu, Jerozolimy i Nazaretu, by zanurzyć się w gorących źródłach przy Morzu Martwym. Przemieszczaliśmy się wprawdzie osobówką, jednak w tym kraju aż tak nie brakowało nam naszego Patrola, gdyż idea podróży była nieco inna.

Jordania 2016

Jordania z marsjańską czerwoną pustynią Wadi Rum, którą eksplorujemy pick-upem, zjawiskowym skalnym miastem Petra, gdzie robimy kilkugodzinny trekking oraz przesolonym Morzem Martwym, w których zdaje się niemożliwe jest zanurkowanie. Podróż trochę nie w naszym stylu bo samolotowa, za to zafundowała nam powiew nowej kultury - arabskiej. Lądujemy w Izraelu i zaraz później udajemy się do Jordanii.

Syberia - Okrążenie Bajkału 2016

Bajkał? Samochodem? A może objedźmy go w koło? Padł pomysł a wiecie, że od niego niedaleko do realizacji! Od wschodu więc zmagaliśmy się z zimnikiem 110, od północy BAMem a od zachodu przemierzaliśmy piękne plaże tego wspaniałego krystalicznego jeziora obfitującego w iście bajkowe zatoki. Docieramy do Olchonu. Wyspa szamańska po sezonie nie jest już tak oblegana przez turystów więc z łatwością zagarniamy jej zakątek dla siebie na kilka dni.

Próba przejazdu wzdłuż jeziora Teleckiego kończy się fiaskiem. Brakuje niewiele lecz na ogół tak to już bywa. Góry więc pokonujemy traktem czujskim przejeżdżając przez przełęcz Katu-Jaryk. Kręcenie się przy granicach kazachskiej i mongolskiej spowodowało otarcie się o kolejną deportację w związku z podróżowaniem w strefach przygranicznych.

W Mongolii zbłądzić można na piaskach pustyni Gobi a zakopać się nie tylko w nich bo i w błotach żyznych północnych gleb w okolicach jeziora Chubsuguł czy Tsagan Nuur. Dane nam było spróbować zarówno jednego jak i drugiego. Film przedstawia esencję tego olbrzymiego kraju, w którym mimo olbrzymich powierzchni pustynnych i stepowych udało nam się znaleźć życie.

Materiał nakręcony podczas podróży po Mongolii i Syberii z perspektywy przedniej szyby. Na pomysł wpadliśmy w poprzedniej podróży po Tadżykistanie, gdyż tam zabieraliśmy do auta równie dużo, jeśli nie więcej osób. Zobaczcie zatem jak i kogo zgarnialiśmy na stopa - jechały z nami rodzinki, dzieci, urzędnicy państwowi, celnicy i wiele innych ciekawych postaci.

Trzytygodniowy pobyt na Filipinach zaowocował materiałem filmowym oddającym ducha wyjazdu. Przemierzyliśmy kraj od południa do północy przeróżnymi środkami transportu, będąc zarówno w miejscach nieskażonych turystyką, jak i tych, gdzie Europejczyków było więcej niż lokalnych. Odczucia? Zbyt krótko jak na tak uroczą część świata!

Tak właśnie wygląda Karpacka Jesień. Piękne pejzaże, ostatnie złote liście na drzewach i wielkie przestrzenie na wyciągnięcie wyciągarki. Tak. Wyciągarki. Powodem jej uruchomienia jest konieczność zmierzenia się ze stromymi i śliskimi podjazdami by pokonać granice lasu. Dopiero to daje nam możliwości otwarcia horyzontu i podziwiania przestrzeni nas otaczających.

Albania 2015

OFFroadowa trzecia z kolei podróż po Bałkanach. I tym razem udało nam się dotrzeć do zupełnie nowych miejsc. Mimo, że Albania jest taka mała ma tyle niesamowitych OFFroadowych terenów do zaoferowania. Nikt nie poczuje się zawiedziony bo z każdą kolejną podróżą do Albanii poznajemy nowe jej zakątki. Rzadko wracamy w te same miejsca ale mimo tego, że czasami się zdarzy to i ten rok przyniósł ze sobą kilka nowych lokalnych perełek.

Kontynuacja bałkańskiej przygody z 2015 roku, która zaczęła się w Bośni a skończyła w Albanii. Czarnogóra zawsze zielona i zawsze piękna mimo tak niewielkiej swej powierzchni. Jadąc tam zawsze znajdziemy nową górę, nowe jezioro i nową rzekę, której temperatura zazwyczaj nie nastraja do kąpieli jednak majestatyczny jej kolor jest idealnym celem dla fotografa.

Pierwsze kroki w błocie na Bałkanach bo jak się okazało w Bośni i Hercegowinie da się takie znaleźć. Ale błoto to nie wszystko. Docieramy bowiem i na piękne połoniny, do najstarszych i najwyżej położonych wiosek w kraju oraz w skaliste góry! Poznajemy tam lokalnych offroadowców, którzy zabierają nas w swoje ulubione miejsca, które i naszym sercom stają się bliskie.

Zielona kraina na trasie wyjazdu do Centralnej Azji. Wysokie przełęcze, słońce, śnieg w górach i czyste piękne jeziora w majestatycznym otoczeniu. Wielbłądy ustępują tu miejsca koniom, które wreszcie łapią oddech. Oddech łapiemy i my, bo po wysokich górach Pamiru wreszcie zjeżdżamy w doliny mające "zaledwie" 2 tys. do 3 tys. m. n.p.m. Jest ulga.

Fragment wyprawy do Azji Centralnej. W pierwszej kolejności ukazuje Góry Zerawszańskie, do których prowadzi nas sławetny Anzob - tunel śmierci. Po kąpielach w jeziorze prezydenckim przenosimy się na teren GBAO trasami u stóp siedmiotysięczników Pamiru. I właśnie tam zaczyna się prawdziwa przygoda, ludzie, kultura i przede wszystkim wspaniała okalająca nas przyroda. Brak zieleni rekompensują kolorowe góry i lodowce.

Przejazd przez Uzbekistan zaowocował wizytą nad Jeziorem Aralskim, które dziś jest już prawie wysuszone a zasolenie jego zyskało tak wysoki wskaźnik, że wymarły w nim wszystkie ryby. Jezioro jeziorem jednak najistotniejszym punktem tego kraju jest wyjątkowa architektura Jedwabnego Szlaku, która zapisała się w medresach, minaretach mieszczących się w starych miastach. Powiew wielkiej historii można odnaleźć również na cmentarzach i w starych fortyfikacjach. Reszta to równie urokliwe pustynie oraz stepy.

Wizyta w Kazachstanie na trasie przez Azję Centralną zaczęła się od przykrej przygody, mającej miejsce na stepie w pewnym rowie wyżłobionym przez wody deszczowe. W większości droga wiodła stepami bo to właśnie nimi możemy dojechać w ciekawe przyrodnicze miejsca, jak np. ostańce skalne czy Kanion Szaryński. Chwilę spędzamy również w Astanie a na koniec nad olbrzymim jeziorem Bałchasz.

I wreszcie nasz rodzimy kraj doczekał się materiału filmowego. Znajdziecie na nim kilka miejsc w Beskidzie Sądeckim, Pieninach no i na naszej części Spiszu. Ciężko porównać go z innymi materiałami naszej produkcji bo chyba Polska dalece odbiega od tych miejsc, po których zwykliśmy podróżować. To jest chyba moc przyzwyczajenia do tego co nas otacza ale nie oznacza to wcale, że nie jest u nas pięknie!

Wizyta na rumuńskim Maramureszu. Przepiękne połoniny w blasku słońca wprawdzie nie zostały tu zobrazowane ale za to widać walkę ,by dotrzeć do niektórych z nich. Ten wyjazd bowiem był męskim wypadem skupiającym się głównie na wykorzystaniu możliwości terenowych naszych samochodów. Znajdowaliśmy więc miejsca takie, które zazwyczaj w miarę możliwości się omijało. Wtedy jednak przyszedł czas właśnie i na nie.

Wiosna piękna jest również w Albanii. Otacza nas zieleń w przeciwieństwie to brązów jesieni. Śniegi już ustąpiły dlatego wszystkie ścieżki zaczynają się dla nas otwierać. Korzystając więc z okazji przejeżdżamy pętlą przez Teth i spędzamy kilka dni na wybrzeżu. Po chwilowym wypoczynku jesteśmy gotowi na kolejne zmagania w górach odkrywając nowe interesujące bunkry będące spuścizną Envera Hodży.

Wiosna w tych stronach jawi się pełną paletą barw a pozostałości śniegów po zimie dostarczają wiele dodatkowych przeżyć zarówno w OFFroadzie, jak i trekkingach i raftingu. Część dróg nadal leży pod pokrywą białego puchu uniemożliwiając bezpieczny przejazd. Wysokie partie Durmitoru stanowią równie wielkie wyzwanie, gdyż szlaki piesze okazały się jeszcze nie użytkowane.

Film z wyjazdu na Ukraińską część Karpat. Przejazdy po Gorganach i Świdowcu. Piękne połoniny z ostatkami śniegów, trochę błota na Przełęczy Legionów i co dzień piękne słońce! Taka właśnie jest Ukraina. Warto tam wracać bo to takie nasze polskie Bieszczady, po których jeszcze można przemieszczać się samochodem.

Film z wyjazdu na Ukrainę celem przebycia trasy Przełęczy Legionów.
W drodze powrotnej zaliczony został również odcinek Karpackiego Kordonu. Nie było łatwo bo był już listopad co da się zaobserwować wieczornymi przymrozkami i zamarzającymi plecami przy ognisku. Gdy wychodzi słońce od razu jednak się o tych gorszych chwilach zapomina!

Film z wyjazdu na Zakaukazie. Wjazdu od Rosji dokonujemy Drogą Wojenną. Tam zwiedzamy małe kościółki i udajemy się na południe Gruzji do kolejnych monastyrów leżących już na granicy z Azerbejdżanem. Następnie wyjątkowa trasa do Omalo, wiodąca wąwozem Pankisi a później równie piękna do Szatili. W końcówce pobytu realizujemy Pętlę Swanecką przy granicy Abhazji i uciekamy do Turcji.

Film z wyjazdu na Zakaukazie. Kręcenie się w Parku Khosrov rozpościerającym się od stolicy kraju po jezioro Sevan dostarcza niemałych emocji. Kolejnym fajnym doświadczeniem okazał się wjazd na masyw wulkanu Aragats, z którego wierzchołka ukazał nam się sąsiedni szczyt górski, jakim jest Ararat. Biblijna góra mieszcząca się już w granicach Turcji. Podróż uprzyjemniają nam liczne monastyry i przełęcze a dodatkowych emocji przejazd przez Republikę Górskiego Karabachu, w którym ciągle są napięte nastroje polityczne, szczególnie w odwiedzonym przez nas Agdamie - mieście duchów.

Film z wyjazdu na Zakaukazie. Przedstawia włóczęgę po Małym Kaukazie. Piękny kraj, piękne góry. Dzikość przyrody i niewielkie wioseczki wprowadzają wspaniały klimat podróży. Kompletny brak turystów to duży atut tego kraju. Po przejeździe wzdłuż morza Kaspijskiego docieramy do Quobustanu. Krajobraz iście księżycowo-pustynny. Dziwne formacje skalne obfitują w liczne rysunki naskalne. Wszystko to w asyście wciąż czynnych błotnych wulkanów.

Film z wyjazdu na Zakaukazie. Oglądnąć można tu przejażdżki pięknymi klifowymi wybrzeżami Morza Czarnego oraz walkę z górami z półwyspu Krymskiego - wtedy jeszcze ukraińskiego. Czatyrdach i inne miejsca z sonetów Mickiewicza od razu stawały się bliższe naszym zmaganiom. Turystów sporo, jednak jak to zazwyczaj bywa - udawało się docierać w takie miejsca, gdzie bywaliśmy sami.

Film z kolejnej majówki spędzonej w Rumunii. Tym razem w Parku Apuseni. Spotkanie tam śniegu już na wysokości 1600 m skutecznie uniemożliwia nam wjazd na najwyższe partie ale mimo tego znajdowaliśmy niżej usytuowane połoniny, które okazywały się równie piękne i widokowe. Prócz połonin były też ciasne wąwozy, zwaliska kamienne, ale i piesze wędrówki do i po jaskiniach

Film z majówki spędzonej w Rumunii. W okresie kilku dni przejechaliśmy lasami i połoninami wzdłuż granicy z Ukrainą by docelowo podjąć próbę zdobycia szczytu Pop Ivan, którego w pół przecina granica między dwoma państwami. Była to pierwsza z wielu późniejszych nieudanych prób ale widać tak ma być. Cel ma zostać nieosiągnięty bo sama walka jest już świetną zabawą.

Film z wyjazdu do Rumunii. Szybki wypad ale w najwyższe góry kraju. Przejeżdżamy więc przez pasmo Fogarów, jedną z najwyżej położonych tras jaką jest Transalpina (pow. 2 tys m). Wtedy jeszcze prowadzi ona szutrowymi ścieżkami co potęguje i tak wspaniałe już doznania. Odpoczynek nad jeziorkiem a później powrót na przyjazny nam Maramuresz.

Film z wyjazdu do Czarnogóry, Albanii i Macedonii z przemierzeniem całej Serbii. Początki filmowania więc nie jest to żadna rewelacja filmowa a jedynie prosty materiał, będący relacją z tamtych miejsc. A miejsca? Wyjątkowe, piękne i warte powrotów w te piękne i o dziwo europejskie klimaty. Bo czy Albanię, tak jeszcze dziką w swej istocie można wrzucać do jednego worka z tą kapitalistyczną i śmierdzącą Europą?