SKŁAD GRUPY:
Marcin (hOMER) i Dominika Patrol GR Long, kolor: szaro-granatowy |
Wojtek i Patrycja - Młoda para Patrol GR Long, kolor: szaro-szary |
Darek i Ewa Patrol GR Long, kolor: piasek pustyni |
Nikodem (Niko) i Kuba Toyota LC, kolor: wisienkowo-truskawkowy |
EKSPLOROWANE KRAJE:
Serbia, Czarnogóra, Albania, Grecja, Macedonia
Czas podróży: 2 tygodnie
Długość trasy: 4,4 tys. km
Serbia (informacje o kraju)
Wjazd bez dodatkowych opłat, na stacjach paliw były szanse płacić kartą płatniczą. Niezbyt dobre piwo mimo że zimne.
Ukazała nam się mało atrakcyjnie. Traktowaliśmy ją jednak dość surowo bo w zasadzie był to tranzyt jednak na dość monotonny krajobraz nie ma co liczyć na atrakcje. Serbia dopiero w południowej części zaczęła robić się atrakcyjna z uwagi na pojawiające się góry. Wijące się po lasach serpentyny w okolicy Nova Varos - mimo że na asfalcie - nocą dostarczały emocji.
Belgrad zobaczyliśmy dopiero w trasie powrotnej.
Czarnogóra (Montenegro) (informacje o kraju)
Za wjazd do kraju należy uiścić opłatę w wysokości 10 euro (opłata roczna).
Podobno obowiązuje całkowity zakaz wwozu produktów mięsnych i owoców morza oraz produktów mlecznych, takich jak: jogurty, kefiry i sery. Jednak z doświadczenia własnego i innych wiemy, że nie ma takich kontroli. Opłata za prywatną wizytę u lekarza wynosi od 20 do 25 EUR. Bezpłatna opieka medyczna przysługuje polskim turystom w ograniczonym zakresie - tylko w nagłej sytuacji, jako pierwsza niezbędna pomoc (wypadek, zasłabnięcie).
Istnieje też całoroczny wymóg jazdy z włączonymi światłami mijania.
Na terenie Czarnogóry około 2.00 dogania nas Darek z Ewą. Tworzymy już grupę 3 samochodów. Po pierwszej wspólnej nocy udajemy się na most nad rzeką Tara. Tam dołącza do nas Wojtek z Patrycją. Jesteśmy już w komplecie. Kąpiel w 7*C rzece dostarcza sporo emocji. Następnie udaliśmy się do parku Durmitor, który przemierzamy od północnej jego strony przekraczając w poprzek kanion Suszicki docierając nad jezioro Pivsko o lazurowej tafli wody. Kolejnym celem był Monastyr Ostrog, który stanowi jedyny obiekt sakralny jakiego nie zdołało się zdobyć Turkom podczas ich najazdów. Uciekamy ponownie w góry. Trochę offroadu i już jesteśmy nad jeziorem pełnym raków w miejscu odległym od cywilizacji. Rankiem, łąkami docieramy do kolejnego już kanionu, wzdłuż którego zjeżdżamy do głównej trasy. Ta z kolei niezliczoną ilością tuneli prowadzi nas przez stolicę do bocznej drogi prowadzącej po obrzeżach parku Lovcen. Wysokość na jakiej się znajdujemy pozwala nam ogarnąć wzrokiem całą Zatokę Kotorską. Sam Kotor jest małym miastem, lecz jego architektura pozwala odczuć klimat jak w Dubrovniku. Jest nawet lepiej. Nie ma tak dużego natłoku turystów. Trasa wzdłuż wybrzeża pozwala nam nie tylko na obserwację wysp czy cypli (Sveti Stefan) ale i skorzystać z uroków nocowania na plaży.
Albania (informacje o kraju)
Wjazd do Albanii dla Polaków możliwy jest bez wizy oraz bez dodatkowych opłat granicznych. Mimo upałów lepiej mieć coś z ciuchów na sobie bo krzywo patrzą na granicy i mogą strzelić focha.
Obecnie istnieje już gęsta sieć banków i bankomatów, dlatego wymiana pieniędzy (dolary, euro) nie stanowi problemu, ale jedynie w większych miastach. Problemy są jednak z płaceniem kartą na stacjach paliw. Lubią sobie sami doliczać napiwki więc warto kontrolować ile płacimy.
Nie ma zasad w ruchu drogowym. Mijają od prawej, na zakrętach, poboczem itp. Kto ma wolne niechaj jedzie. Sygnalizacje świetlne na skrzyżowaniach nawet jak są, to są najwyraźniej zbędne, tak zresztą jak i kierunkowskazy. Da się jednak przywyknąć i mimo wszystko ruch odbywa się całkiem sprawnie. Pamiętajcie jedynie o tym, by każdy swój manewr poprzedzać klaksonem. Informacje w sieci sugerują, by przy wjeździe zabrać karteczkę pozwalającą wywieźć samochód w drodze powrotnej. Nic nie braliśmy. Problemu nie było.
Tak więc jesteśmy nad jeziorem Szkoderskim i kierujemy się do znanego wszystkim Parku Teth. Liche mostki z desek, lazurowe strumienie, widoki gór jak i sama droga dostarczają masę emocji. Droga powrotna wiedzie obok jednego z najpiękniejszych mostów Albanii znajdującego się nad rzeką Kiri a pochodzącego jeszcze z czasów Tureckich. Tam też znajdujemy na naszej drodze pierwszego żółwia. Kolejną atrakcją jest jezioro Komani, które przepływamy promem. Komani jest sztucznym zbiornikiem, który przy tamie ma głębokość sięgającą blisko 100 m a sam wjazd na prom odbywa się wprost z tunelu. Kamienistą drogą po kilku dniach docieramy na wschodnią część Parku Lure. Tam w bunkrowej scenerii od naszej grupy odłącza się Wojtek z Patrycją. Wracają przez Kosovo do kraju. My natomiast po posiłku gotowanym w asyście strzałów z kałasznikowa oraz po całodniowej walce w parku na resztkach paliwa docieramy pod granice Macedonii. To jednak nie koniec Albanii. Górskimi szlakami zahaczając o stare miasta oraz kompleksy bunkrów wykutych w skałach docieramy na wybrzeże. Kolejna noc na plaży i próba zdobycia półwyspu Karaburun gdzie znajduje się masa posowieckich min i okrętów przy dokach dla łodzi podwodnych. Docieramy do „niebiańskiej plaży”, gdzie spotykamy Darka z Polski ze swoją rodziną. Po wieczornej integracji i porannych nurkowaniach czas na zwiedzanie turystycznej mekki Albanii, której krajobraz niszczą wyburzane przez Państwo hotele ‘dorobkiewiczów’, stawianych bez wymaganych pozwoleń. Ot i cała Sarande.
Grecja (informacje o kraju)
Kraj unijny. Można odsapnąć, poczuć się bezpieczniej i wreszcie nawiązać kontakt z domem rodzinnym, gdyż wkraczamy w I strefę kosztów roamingu. Lekkie kolejki na granicy. Piękne drogi nawet te mniej główne przyprawiają o dreszcze, gdyż tej samej klasy drogi w Albanii były przejezdne jedynie dla terenówek.
Trafiamy tu nie przypadkiem. Chcąc skrócić drogę nad Ohryd, Grecją omijamy znaczne pasmo górskie. Zbliżamy się tym samym do kolejnego pasma górskiego Tymfi, znajdującego się w Parku Vikos Aoos.
Oczekiwanie na powrotny wjazd do Albanii umila nam wybuch jakiejś miny, w którą najprawdopodobniej wdepnęła biedna zbłąkana owca.
Macedonia: (informacje o kraju)
Plotki mówią, iż przy pobycie pow. 3 dni wymagany jest meldunek na policji, uniknie się problemów przy wyjeździe. Inne z kolei, iż należy zażądać od macedońskiej policji granicznej stosownego blankietu, gdzie powinna być wbita pieczątka graniczna. Macedońskie służby graniczne mogą zażądać okazania tego blankietu przy opuszczaniu terytorium kraju. Podobnie mówi się o wjeździe do Parków Narodowych - specjalne zezwolenie, itd, itp. Niektórzy te plotki obalali tak więc i my czynimy to samo.
Jesteśmy nad pięknym Ochrydem. Temperatura wody o przejrzystości kilkunastu metrów ma 20*C. Po obowiązkowym spacerze wzdłuż wybrzeża w otoczeniu zabytków architektury sakralnej (w tym wizytówki Ochrydu: kościoła św. Johna at Kaneo z XII w.) oraz trwających wykopalisk, udajemy się na degustacje lokalnej kuchni. Uciekamy z zatłoczonego miasteczka w góry na wschód. Wjeżdżając na wysokość 2601 m.n.p.m. zdobywamy szczyt, z którego ukazuje się widok zarówno na jezioro Ochrydzkie jak i na Prespa (oba graniczne). Pozostaje nam jeszcze wjazd na szczyt kolejnego pasma górskiego gdzie zastaniemy XII-wieczny monastyr, którym opiekuje się zaledwie jeden mnich. Klimat tego monastyru jest niepowtarzalny. Noc nieświadomie spędzamy na cmentarzu.
Ominęliśmy jednak sporo miejsc, dzięki czemu mamy powody ku temu by tam jeszcze wrócić.
Słownik bałkański
Polski | Albański | Macedoński | Grecki |
---|---|---|---|
Dzień dobry | Mirëmëngjes | ДОБАР ДЕН | Καλή Ημέρα |
Cześć | Hi | Hi | Γεια |
Do widzenia | Mirupafszim | збогум | Αντίο |
Nie rozumiem | Po | Да | Δεν καταλαβαίνω |
Tak | Jo | He | ναι |
Nie | Nur kuptoj | Не ми е јасно | δεν |
Stacja benzynowa | Gaz stacionin | Бензинска станица | Βενζινάδικο |
Dziękuję | Falemnderit | Ви благодариме | Ευχαριστούμε |
Prawo | E drejtë | Законот | Νόμος |
Lewo | E majta | Лево | Αριστερά |
Prosto | Drejt | Прав | Ευθεία |
Sklep | Dyqan | Продавница | Κατάστημα |
Jeden | Ni | Една | Ένα |
Dwa | Dy | Два | Δύο |
Trzy | Tre | Три | Τρεις |
Cztery | Katër | Четири | Τέσσερις |
Piêæ | Pesë | Пет | Πέντε |
Sześć | Gjashtë | Шест | Έξι |
Siedem | Shtatë | Седум | Επτά |
Osiem | Tetë | Осум | Οκτώ |
Dziewięć | Nëntë | Девет | Εννέα |
Dziesięć | Dhjetë | десет | δέκα |
Przeliczniki paliwa i walut
Kraj | Waluta | Ropa [waluta/l] | Ropa [zł/l] | Ropa [za 100zł] | Przelicznik [zł] |
---|---|---|---|---|---|
Słowacja | euro | 1,42 | 5,96 | 16,8 | 4,2 |
Czarnogóra | euro | 1,28 | 5,36 | 18,6 | 4,2 |
Kosovo | euro | 1,24 | 5,2 | 19,2 | 4,2 |
Węgry | forint | 436 | 6,07 | 16,5 | 0,014 |
Bośnia i Hercegovina | bam | 2,4 | 5,12 | 19,5 | 2,13 |
Serbia | dinar | 151 | 5,14 | 19,5 | 0,034 |
Albania | lek | 185 | 5,5 | 18,2 | 0,029 |
Macedonia | denar | 70 | 4,73 | 18,9 | 0,068 |
Chorwacja | kuna | 9,62 | 5,3 | 18,9 | 0,55 |
Polska | złoty | 5,6 | 5,6 | 17,9 | 1 |
Ambasady na Bałkanach
Albania | Macedonia | Czarnogóra | |
---|---|---|---|
adres | Rruga e Durresit 123 Tirana | ul. Djuro Djaković 50 | ul. Kozaraćka 79 |
telefon | (+355) 42 234 190 (+355) 0694 022 010 | (+389) 23 133 057 (+389) 78 233 389 | (+382) 69 99 09 79 |
STATYSTYKI
. | ||
Przebyta trasa | 4,5 tys. km | |
Spalone paliwo | 608 litrów | |
Średnie spalanie /100 km | 13,5 l | |
Długość wyjazdu | 2 tygodnie | |
Koszt całkowity wyjazdu za załogę 2os. | 4,4 tys. zł | |
. | ||
Koszty / samochód | paliwo prom / most winiety (Serbia) wjazd (Czarnogóra) |
3000 zł 120 zł 80 zł 40 zł |
Koszty / osobę | zakupy spożywcze | 230 zł |
restauracje |
50 zł | |
pamiątki |
100 zł | |
inne |
200 zł |