Niby martwe a tryska radością

Czy wiecie, że morze może być poniżej poziomu morza?

Tak właśnie jest w przypadku Morza Martwego, które znajduje się na poziomie poniżej 400 m, sprawiając, że nasz GPS ześwirował i postanowił zrobić sobie wolne. To najniżej położony ląd na świecie! Zyskał też miano najgłębszego słonego śródlądowego zbiornika świata i najbardziej słonego morza świata. Zasolenie sięga ponad 33%.

Tutaj wyrażenie "białe plaże" nabiera zupełnie innego znaczenia.

Uczucie dryfowania w wodzie jest naprawdę wyjątkowe, można wręcz powiedzieć kosmiczne bo nie działają tu zasady grawitacji. Nie trudno się domyślić, że żywej ryby to tu nie uświadczysz. Jedyne na co możesz liczyć to... bakterie i grzyby. Cóż, zasolenie jest ponad 8 razy wyższe niż w oceanie!

Podobne odczucia mieliśmy zanurzając się w Jeziorze Aralskim w Kazachstanie czy w Jeziorze Sasyk na Krymie, jednak wyporność Martwego pobiła wszelkie rekordy. To "must be" w tym regionie świata. Morze jest naturalną granicą między światem żydowskim i arabskim, jednak strona jordańska zrobiła na nas zdecydowanie większe wrażenie wizualne.

W Jordanii zupełnym przypadkiem poznaliśmy Rosjanina, który okazał się szefem kliniki, specjalizującej się w wykorzystywaniu naturalnych właściwości Morza Martwego. Kosmetyki na bazie minerałów pochodzących z tego Morza, sprzedają się na całym świecie jak świeże bułeczki.

Miłośnicy naturalnego SPA mogą wysmarować się czarnym błotem bogatym w zdrowotne minerały lub zanurzyć w gorących źródłach siarkowych o zapachu zgniłego jaja.

Polecamy 🙂

Komentarze

komentarz

Translate »